Drip pricing to metoda stosowana przez niektórych dostawców. Na czym polega i czy jest legalna?
Drip pricing to dodawanie na ostatnim etapie składania zamówienia niezapowiedzianych wcześniej, dodatkowych oraz obowiązkowych opłat. Jest to jeden z przykładów tzw. dark patterns, czyli praktyk wykorzystujących wiedzę o zachowaniach użytkowników do wpływania na ich decyzje. Stosowane w aplikacjach i na stronach WWW, np. w e-sklepach, wymuszają niezamierzone lub niechciane działania konsumentów. Kontrola Komisji Europejskiej i sieci Consumer Protection Cooperation, w tym UOKiK, wykazała, że prawie 40 proc. z 399 e-sklepów różnych branż stosowało co najmniej jedną z trzech sprawdzanych dark patterns: fałszywy liczniki czasu, zwodniczy interfejs czy ukrywanie informacji.
Drip pricing w dosłownym tłumaczeniu to "wycena kropelkowa". Technika ta, stosowana przez dostawców towarów i usług, charateryzuje się tym, że dodatkowe opłaty, które mogą być doliczone do zamówienia, nie są ujawnione wraz z ceną główną, lecz dodawane stopniowo, przez co konsument może nie być świadomy ich istnienia.
Prezes UOKiK postawił platformie Glovo zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd, za które grozi kara do 10 proc. obrotu. Jak ustalił Urząd, korzystający z Glovo wybierali pozycję z menu, przy której widoczna jest cena za konkretne danie, nie mając jednak pewności, że na późniejszym etapie realizacji zamówienia cena nie wzrośnie i że nie pojawią się dodatkowe opłaty. Na całkowitą kwotę składały się bowiem dodatkowe pozycje, które mogły być naliczane obowiązkowo: opłata za opakowanie lub dodatkowy produkt, serwisowa, opłata za małe zamówienie, a nawet opłata za dostarczenie produktów w złą pogodę. Komunikaty przekazywane przez Glovo mogły nie odpowiadać rzeczywistości lub być przekazywane w nieodpowiednim momencie. Dopiero na ostatnim etapie zamawiania klienci poznawali wszystkie wymagane koszty, czyli dowiadywali się, ile mają zapłacić. Co za tym idzie, nie mogli porównać pełnych cen dań przy ich wyborze i często zmuszeni byli zapłacić więcej, choć wydawało im się, że wybierają tańszą opcję cenową.
Ponadto zastrzeżenia UOKiK wzbudziło nieoznaczanie przycisku służącego do złożenia zamówienia wymaganą prawnie informacją „zamówienie z obowiązkiem zapłaty” lub równoważnym sformułowaniem. Stosowane przez Glovo „Potwierdź zamówienie” nie stanowi wystarczającej informacji, by konsument wiedział, że już na tym etapie jest zobowiązany do dokonania zapłaty. W opinii Urzędu, niektóre stosowane przez Glovo praktyki mogą zatem stanowić tzw. dark patterns, czyli wykorzystywanie wiedzy na temat zachowań konsumentów w Internecie do wpływania na ich decyzje zakupowe w nieuczciwy sposób. Jedna z nich to wspomniana wyżej metoda drip pricing, czyli dodawanie na ostatnim etapie składania zamówienia niezapowiedzianych wcześniej dodatkowych, obowiązkowych opłat.
Jeśli zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd przez Glovo się potwierdzą, spółce grozi kara do 10 proc. obrotu.
Źródło:
- komunikat UOKiK, https://uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=19572
Treści publikowane w serwisie internetowym PlanetaPrawo.pl mają charakter informacyjno-edukacyjny. Nie stanowią one porad prawnych i nie zastępują profesjonalnej pomocy prawnej. Administrator nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek skutki związane z ich wykorzystywaniem. Wszelkie prawa zastrzeżone – powołując się na publikację podaj źródło. Wykorzystywanie zawartości serwisu internetowego PlanetaPrawo.pl jako danych treningowych AI jest zabronione.
Spółka wydająca weksel inwestycyjny ukarana
2023-01-25 16:50Upadłość zmarłego przedsiębiorcy
2023-03-03 00:01Kredytobiorcy rozpoczynają wakacje kredytowe
2022-07-28 08:00Ceny sprzętu Xiaomi podstawą działań UOKiK
2024-05-31 16:00RPO pyta o kontrole rachunków bankowych obywateli
2022-10-07 19:55Skarga na czynności komornika w pytaniach i odpowiedziach
2023-06-16 07:10