RPO o nowej ustawie: Jedynie SN może orzekać o sprawach dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów

artykul

Nowa ustawa o SN, powierzająca orzekanie w sprawach dyscyplinarnych NSA, może wprowadzić jeszcze większy chaos judykacyjny. RPO przesyła uwagi do Senatu

Nowa ustawa o SN rozszerza kompetencje NSA

Skierowana do Senatu ustawa z dnia 12 stycznia 2023 r. o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw budzi szereg wątpliwości i - jak wskazuje RPO - nie rozwiązuje fundamentalnego problemu ustrojowego dotyczącego obecnie już ponad 2500 sędziów powszechnych, administracyjnych, asesorów i sędziów Sądu Najwyższego powołanych na podstawie uchwał Krajowej Rady Sądownictwa podjętych po 6 marca 2018 r.

Jednym z głównych założeń ustawy jest poszerzenie kompetencji orzeczniczych NSA o sprawy dyscyplinarne. Zgodnie z przyjętą przez Sejm nowelizacją, NSA otrzyma trzy dodatkowe kompetencje:

1)  rozpoznawanie spraw dyscyplinarnych oraz immunitetowych wszystkich sędziów w Polsce. Dotychczas NSA zajmował się tym co do sędziów administracyjnych. W świetle ustawy NSA ma orzekać również jako:
-    sąd I i II instancji w sprawach uchylenia immunitetu i zgody na zatrzymanie lub aresztowanie sędziów powszechnych, wojskowych i SN,
-    sąd dyscyplinarny I i II instancji dla sędziów SN,
-   sąd dyscyplinarny I i II instancji dla sędziów powszechnych i wojskowych w sprawach przewinień dyscyplinarnych wyczerpujących znamiona umyślnych przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego lub umyślnych przestępstw skarbowych, w sprawach wytyków sędziowskich stwierdzonych przez SN w sprawach przewinień dyscyplinarnych polegających na działaniach kwestionujących istnienie stosunku służbowego sędziego, skuteczność powołania sędziego, lub umocowanie konstytucyjnego organu RP.
-   sąd dyscyplinarny II instancji względem sądów dyscyplinarnych przy sądach apelacyjnych.
Dotychczas sprawami tymi zajmowała się Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN (wcześniej Izba Dyscyplinarna SN).

2)  rozpatrywanie wniosków o wznowienie postępowania w sprawach dyscyplinarnych i immunitetowych rozstrzygniętych przez Izbę Dyscyplinarną lub Izbę Odpowiedzialności Zawodowej SN. Sędzia będący adresatem takiego orzeczenia będzie mógł wnieść wniosek o wznowienie postępowania w 3 miesiące od wejścia ustawy w życie . Oprócz tego NSA będzie musiał z urzędu zweryfikować orzeczenia Izby Dyscyplinarnej i Izby Odpowiedzialności Zawodowej w przedmiocie zawieszenia w czynnościach służbowych sędziego, przeciwko któremu wszczęto postępowanie dyscyplinarne albo wobec którego została wydana uchwała zezwalająca na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej i obniżenie mu wynagrodzenia lub uposażenia na czas trwania tego zawieszenia albo tego postępowania dyscyplinarnego;

3)   przeprowadzanie tzw. testu niezawisłości (bezstronności) w stosunku do sędziów sądów powszechnych, sądów wojskowych i SN. Dotychczas NSA działał jedynie jako sąd II instancji w przypadku zażalenia na postanowienie WSA w przedmiocie wyłączenia sędziego.

Ponadto,  w świetle omawianej ustawy NSA ma również orzekać jako:
-    sąd I i II instancji w sprawach dotyczących testowania niezawisłości sędziów SN;
-    sąd II instancji w sprawach dotyczących testowania niezawisłości sędziów powszechnych;
-    sąd II instancji w sprawach dotyczących testowania niezawisłości sędziów wojskowych.

 Obsługa nowych spraw przeciąży NSA i wydłuży inne postępowania

Jednym z kluczowych argumentów przeciwko nowej ustawie jest wskazanie, że zwiąkszenie kompetecji NSA o sprawy dyscyplinarne może znacząco wydłużyć czas trwania innych postępowań. Jak pokazują statystyki, każdego roku do NSA wpływa ponad 20 000 skarg kasacyjnych. W 2021 r. NSA miał do rozpatrzenia 53 428 skarg kasacyjnych (z czego 26 778 to były skargi tylko z tego roku), a spośród nich załatwił 12 912. W 77,56% sprawach NSA potrzebował do dwóch lat na ich rozstrzygnięcie. Długi czas oczekiwania na orzeczenie NSA jest m.in. pochodną nadmiernego obciążenia sędziów. Średnio na każdego sędziego NSA przypada około 500 skarg kasacyjnych, nie licząc zażaleń i skarg na przewlekłość postępowania. W sytuacji poszerzenia kompetencji NSA bez zwiększenia zatrudnienia (w uzasadnieniu ustawy nie ma mowy o dodatkowych etatach sędziowskich i asystenckich), średnie obciążenie sędziego NSA znacząco wzrośnie.

Konsekwencje przyjętej regulacji bezpośrednio rzutują na ocenę zgodności nowej z Konstytucją. Wydaje się w pełni uzasadniony zarzut RPO, że nowe przepisy są w rzeczywistości niezgodne z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 6 EKPC, które przyznają każdemu prawo do rozpoznania jego sprawy przez sąd w rozsądnym czasie. Ponadto nowa ustawa o SN zdaje się również naruszać wartości wyrażone w Preambule Konstytucji RP, skłądajace się na  zasadę rzetelności i sprawności działania instytucji publicznych.

Uprawnienie NSA ingerują w konstytucyjne uprawnienia SN

Kolejnym, istotnym zarzutem wysuwanym pod adresem nowej ustawy o SN jest stwierdzenie, że poszerzenie kompetencji NSA jest niezgodne z art. 183 ust. 1 Konstytucji RP. Przepis ten wskazuje, że to SN  sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania. Tymczasem ustawa przekazuje część kompetencji SN do NSA, wyłączając zatem - w pewnym zakresie - konstytucyjną kompetencję SN do sprawowania nadzoru nad orzecznictwem sądów powszechnych i wojskowych. Jak wskazuje RPO, NSA będzie mógł więc oceniać treść orzecznictwa sądów powszechnych i wojskowych przy rozstrzyganiu o odpowiedzialności dyscyplinarnej za wytyki judykacyjne stwierdzone przez SN, a także za delikty orzecznicze oraz niektóre przestępstwa związane z wydaniem orzeczenia, takie jak przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków. Z kolei przy teście NSA będzie rozstrzygał o wyłączaniu sędziów w okolicznościach konkretnej sprawy. Tymczasem wszystkie wymienione kompetencje z uwagi na ich związek z nadzorem judykacyjnym nad orzecznictwem powinien wykonywać - zgodnie z Konstytucją RP - SN.

Nadzorowanie orzecznictwa SN przez NSA

Nowa ustawa o SN przyznaje NSA równiez kompetencje nadzorowania orzecznictwa SN. W ramach nadzwyczajnych procedur NSA będzie mógł bowiem uchylać orzeczenia Izby Dyscyplinarnej i Odpowiedzialności Zawodowej wskutek rozpatrzenia wniosku o wznowienie postępowania, co de facto pozwala NSA weryfikować prawomocne orzeczenia SN. W ocenie RPO jakakolwiek forma podporządkowania orzeczniczego SN NSA jest konstytucyjnie wykluczona, co a contrario znajduje potwierdzenie w art. 236 ust. 2 Konstytucji RP. Utworzenie nadzwyczajnych procedur wznowieniowych i rewizyjnych, w których NSA kontroluje orzeczenia SN uznać zatem należy za niedopuszczalne.

Nowa ustawa o SN nie realizuje gwarancji, o których mówi TSUE i ETPC

Istotnym problemem nowych regulacji jest również pominięcie kwestii, o których mówi orzecznictwo europejskie.W świetle wyroków TSUE i ETPC, aktualny tryb powoływania sędziów i asesorów nie daje wystarczających gwarancji niezależności od innych władz. Eliminacja tego stanu rzeczy wymagałaby - zdaniem RPO -  zmiany sposobu wyboru KRS, tak, aby była niezależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej.

RPO w przesłanej opinii podkreśla, że  główną przyczyną wątpliwości co do rozstrzygania o odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów przez Izbę Dyscyplinarną, a obecnie przez Izbę Odpowiedzialności Zawodowej, nie jest ich usytuowanie w SN, ale fakt, że są w nich sędziowie powołani na podstawie uchwały KRS podjętej po 6 marca 2018 r., przy czym tacy sędziowie orzekają również w NSA. Zatem przeniesienie spraw dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów z SN do NSA - jak podkreśla RPO - nie eliminuje zagrożeń, o których mówi orzecznictwo europejskie, a wydane orzeczenia przez NSA w sprawach dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów nadal będą mogły być kwestionowane przed trybunałami europejskimi, jeśli w ich wydaniu brać będą udział sędziowie powołani po 6 marca 2018 r.

Nowa ustawa o SN i stare problemy

Konkluzja przesłanej do Senatu opinii RPO sprowadza się do przyjęcia, że nowa ustawa o SN nie rozwiązuje zasadniczego problemu statusu sędziów i asesorów powołanych na podstawie uchwały KRS podjętej po 6 marca 2018 r. Dodatkowo, może ona powodować nowe poważne konsewkwencje w postaci przeciążenia NSA, kwestionowania zgodności z Konstytucją orzeczeń NSA z powodu ingerencji w kompetencje SN, pogłębienia wewnętrznych konfliktów w sądownictwie, a także wydłużenia postępowań sądowych w sprawach cywilnych, karnych i administracyjnych. W rezultacie nowa ustawa o SN może w istocie doprowadzić do pogłębienia istotnych zakłóceń w prawidłowym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości z Polsce.

 

Źródło:

- Ustawa z dnia 12 stycznia 2023 r. o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw (druk senacki nr 902);

- Opinia RPO na temat ustawy z dnia 12 stycznia 2023 r. o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw z 23.1.2023 r., VII.510.5.2023.JRO

 

Treści publikowane w serwisie internetowym PlanetaPrawo.pl mają charakter informacyjno-edukacyjny. Nie stanowią one porad prawnych i nie zastępują profesjonalnej pomocy prawnej. Administrator nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek skutki związane z ich wykorzystywaniem. Wszelkie prawa zastrzeżone – powołując się na publikację podaj źródło.

Korzystając z naszych usług akceptujesz postanowienia Regulaminu oraz Polityki prywatności. Strona wykorzystuje pliki cookie. Możesz zarządzać plikami cookie poprzez modyfikację ustawień przeglądarki, z której korzystasz.

Przechodzę dalej